ZOZZ header

Kapryśna aura, deszczowa i ze słabymi wiatrami, nie sprzyjała zachodniopomorskim żeglarzom w pierwszy październikowy weekend, ale z tym zawsze muszą liczyć się organizatorzy i uczestnicy regat. Właśnie dwudniowe zmagania i wyścigi odbyły się w tych warunkach w Szczecinie na jeziorze Dąbie, i w Barlinku, na Jeziorze Barlineckim. Na jeziorze Dąbie miały miejsce najstarsze szczecińskie Regaty Jesienne - 68. edycja (!), a w nich m.in. tradycyjny tzw. wyścig australijski o tytuł najszybszej jednostki, czyli o Błękitną Wstęgę Jeziora Dąbie, z historycznym Pucharem przechodnim, ufundowanym przez .Redakcję „Kuriera Szczecińskiego”.

Po raz piąty najszybszą okazała się załoga Patryka Zbroi na jachcie „Tomahawk TeamBAKISTA.”, chociaż do ostatnich metrów niewiele ustępował im dwuosobowy katamaranem „Eagle”, a także jednokadłubowe jachty „Master3” i „Supełka” Puchar i „Błękitną Wstęgę” wręczył im tradycyjnie redaktor „Kuriera Szczecińskiego” i j.kpt.ż.w. Andrzej Giedymin (na zdjęciach), a więcej o wyścigu w odrębnej relacji Patryka. Gratulacje dla Patryka i jego załogi! Były też liczne nagrody, puchary, upominki i doskonały poczęstunek, dla wszystkich uczestników Regat Jesiennych, organizowanych tradycyjnie przez SEJK Pogoń. 

Dla odmiany na wodach Jeziora Barlineckiego odbyły się też już tradycyjne Regaty o Puchar Czterech Wysp - Memoriał Juliusza Sieradzkiego, zamykający tegoroczny kalendarz imprez JK „Sztorm” Barlinek, który za rok świętował będzie swoje 50-lecie. Regaty zgromadziły ponad 80 żeglarzy, w klasach Omega, Laser, Kadet i OPT, z czterech klubów – z Barlinka, Szczecina, Myśliborza i Międzychodu, a jeden z zawodników dojechał aż z Krakowa. Trasy wyścigów, na pięknym i w całości objętym ochroną przyrody Jeziorze Barlineckim, ze źródłem rzeki Płoni, okrążają rzeczywiście cztery rezerwatowe wyspy – Łabędzią, Sowią, Nadziei i Wiśniową, z jednym tak płytkim przejściem, że można tam wspomagać się pagajami! Były puchary i medale we wszystkich klasach, a główny Puchar Czterech Wysp zdobyła załogi Omegi z MKS „Szkuner” Myślibórz, ze skipperem Januszem Zimerem (na zdjęciach), uhonorowanym dodatkowo Pucharem Prezesa ZOZŻ, dla najlepszego zawodnika regat. Za tydzień ta sama załoga wystartuje u siebie, w Myśliborzu, w czasie finałowych wyścigów o Puchar Polski w klasie Omega. Zapowiadają ostrą walkę…

Przypomnę jeszcze, że Juliusz Sieradzki (1912-1999) to jeden z najbardziej utytułowanych i znanych polskich konstruktorów jachtów i żeglarzy sportowych, działacz PZŻ, LOK i Ligi Morskiej, olimpijczyk, wielokrotny Mistrz Polski w klasach Finn i Omega, i w bojerach. Jego najsłynniejszym projektem - z 1942 roku – był właśnie jacht klasy „Omega”, do dziś najpopularniejszy na polskich wodach śródlądowych. To o Puchar im. Juliusza Sieradzkiego ścigają się teraz nasi żeglarze, m.in. na wodach Jeziora Barlineckiego

Tekst i zdjęcia: Wiesław Seidler

Początek strony