Jacht "Selma Expeditions"
- Szczegóły
Witam!
Wczoraj, to jest 14. go października jacht "Selma" po 95 dniach pobytu w gościnnej Marinie PTTK opuścił Szczecin. W tym czasie jacht przeszedł gruntowny remont: piaskowanie kadłuba, nowe farby wewnątrz i na zewnątrz, przebudowa wnętrza, wymiana instalacji (rury, kable itp, sprawdzenie ożaglowania i olinowania. Oczywiście silnik też przeszedł remont. Na koniec była inspekcja i można było odpływać, ale był akurat piątek i 13. go więc przełożono odpłynięcie na sobotę. Załoga nie próżnowała, bo było jeszcze dużo do roboty: posprzątanie nabrzeża i hangaru, wniesienie klamotów na jacht. Nastąpiły pożegnania, bo nie wszyscy pracujący przy jachcie mogli płynąć.
Warto wspomnieć, że przy remoncie jachtu czasami pracowało ponad 15 osób; przyjaciele armatora jachtu z Warszawy i Wrocławia. Praca trwała po kilkanaście godzin dziennie. Wszyscy mieszkali na barce "Oleńka", a stołowali się w "Tawernie pod Zardzewiałą Kotwicą".
Tak jak i podczas wpływania "Selmy" do Szczecina witał ją oldtimer "Olander" tak i teraz ten szkuner z kilkoma szczecińskim żeglarzami na pokładzie wyprowadził odnowioną "Selmę" z Jeziora Dąbie. Trasa rejsu: Świnoujście, Kanał Kiloński, M. Północne, Atlantyk, port docelowy Ushuaia i Antarktyda !
Cumy oddał szczeciński żeglarz Bruno Salcewicz, który na "Selmie" w 2016 roku"zaliczył" Cape Horn. (na zdjęciu).
Życzymy "Selmie" pomyślnych wiatrów.
Bruno Salcewicz