Śladami kpt.ż.w. Karola Borchardta. Uczniowie i nauczyciele na pokładzie
- Szczegóły
Jesiennie, na Bałtyku i na Zalewie Szczecińskim, na przełomie września i października br., na pokładzie żaglowca STS „Kapitan Borchardt”. Tak uczniowie i nauczyciele, uczestnicy i laureaci Szczecińskiego Programu Edukacji Wodnej i Żeglarskiej, z prawie 30 Szkolnych Kół Edukacji Morskiej przy szczecińskich placówkach oświatowych, uczestniczyli w organizowanych przez Wydział Oświaty i Pałac Młodzieży warsztatach żeglarskich, w formie kilkudniowych rejsów szkoleniowo-edukacyjnych (czytaj więcej).
Właśnie w ramach rozpoczęcia nowego kolejnego już 22. roku realizacji wspomnianego Programu zorganizowano cztery takie rejsy szkoleniowe, w terminach pomiędzy 19 września a 18 października br., z autokarowymi podmianami załogantów w Świnoujściu. Uczestnicy warsztatów posmakowali morskiej przygody, morza i żagli na pokładzie żaglowca, przy pracy przy linach, podczas wacht trapowych w portach i wacht nawigacyjnych na morzu, i podczas dodatkowych zajęć „świetlicowych”, w mesie czy na pokładzie. Pogody były różne, czasem wręcz sztormowe, ale wszyscy zdali morski egzamin. Była też okazja do zwiedzenia Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Świnoujściu, i tamtejszej żeglarskiej mariny w Basenie Północnym.
Uczestnikami ostatniego rejsu byli nauczyciele – opiekunowie SKEM. Dla nich program szkoleniowy był jeszcze bogatszy – jak na zdjęciach. Pożeglowali ze Świnoujścia do Peenemunde, zwiedzili tam Muzeum Historyczno-Techniczne, potem wrócili przez Zalew Szczeciński do Szczecina, gdzie warsztaty zostały zakończone.
Przypomnę, że szkuner STS „Kapitan Borchardt” ma najkrótszy z polskich żaglowców staż pod polską banderą, ale równocześnie jest najstarszym pozostającym w eksploatacji (starszy od niego „Dar Pomorza” od 1982 r. jest statkiem-muzeum). Obecny „Kapitan Borchardt” zbudowany został bowiem w 1918 r. w Holandii jako żaglowiec towarowy i tak służył aż do 1989 r., kiedy został przebudowany na jednostkę szkoleniowo-wycieczkową i już jako taki został w 2011 r. zakupiony przez polskich prywatnych armatorów i zarejestrowany najpierw w Gdańsku. Pod polską banderą zapisał się już wieloma udanymi rejsami, m.in. z udziałem w międzynarodowych zlotach i regatach wielkich żaglowców (jak na zdjęciu), w tym wygrał w tegorocznych bałtyckich regatach TTSR dwa etapy i w końcowej klasyfikacji był drugi w klasie B, co Poczta Polska uczciła specjalnym okolicznościowym znaczkiem! Właśnie podczas szczecińskiego finału regat TTSR’2017 odbyła się też uroczysta zmiana jego portu macierzystego, z dotychczasowego Gdańska na Szczecin., i tym samym jest czwartym żaglowcem zarejestrowanym w Szczecinie, obok „Kapitana Głowackiego”, „Fryderyka Chopina” i „Olandra”.
Od początku leciwy ale krzepki polski „Kapitan Borchard” był już i jest częstym gościem w naszym porcie, odbywając m.in. czarterowe rejsy szkoleniowe z młodzieżą szczecińską, bądź z oficjalną reprezentacją naszego miasta w regatach TTSR, bądź w ramach Programu Edukacji Morskiej, jak w powyższych jesiennych rejsach. Od sierpnia br. pływa ze Szczecinem na rufie, a z okazji przyszłorocznych setnych (!) urodzin będzie też tematem jednego z międzyszkolnych konkursów programowych. Do zobaczenia na pokładzie żaglowca i Programu! Pomyślnych wiatrów!!!
Tekst i zdjęcia Wiesław Seidler
Na zdjęciach: „Kapitan Borchardt” pod pełnymi żaglami, w regatach TTSR’2013,
oraz w październikowym rejsie szkoleniowym z Opiekunami SKEM