ZOZZ header

2 Asia i AndrzejW połowie września br. Joanna Pajkowska, samotniczka i żeglarka regatowa, rozpocznie w Plymouth wokółziemski rejs solo non stop! Do wokółziemskich rejsów i sukcesów „naszej” Joasi walnie przyczynił się j.kpt. Andrzej Armiński, konstruktor i budowniczy „jej” jachtów i sponsor jej rejsów (oboje na zdjęciu) (WS)

 

Jedna z najsłynniejszych polskich żeglarek, zwyciężczyni m.in. transatlantyckich regat załóg dwuosobowych TwoSTAR’2017 i dwukrotna zdobywczyni nagrody honorowej Rejs Roku – Srebrny Sekstant przygotowuje się do kolejnego wyczynowego rejsu. – Mój projekt to samotny rejs dookoła świata z opłynięciem trzech przylądków, bez zwijania do portów – opowiada Joanna Pajkowska. – Od wielu lat go planowałam. Taki właśnie miał być mój rejs na „Mantrze Asi” w latach 2008-2009, ale niestety z powodu dużego sztormu zatrzymałam się wówczas w Afryce Południowej. Dlatego czułam, że to taka moja niedokończona historia. W zeszłym roku Uwe Röttgering, z którym wygrałam TwoSTAR, pokazał mi swoją drugą łódkę. Kiedy spytałam go, co sądzi, żebym na tym jachcie samotnie opłynęła świat, nie zastanawiał się zbyt długo.

„Fanfan” to wytrzymała, aluminiowa jednostka o długości 40 stóp, czyli nieco ponad 12 metrów. Co ciekawe, już raz opłynęła świat, pod dowództwem Uwe Röttgeringa. – Śmieję się w związku z tym, że łódka zna już drogę – mówi Joanna. – „Fanfan” powstał w 1985 roku, ale ma wymienione najważniejsze rzeczy – na przykład maszt i silnik. Na pewno na wyprawę muszę zdobyć jeszcze wiarygodne źródła prądu, chciałabym także mieć zapasowy autopilot elektryczny. Rozmawiam też w sprawie zapasowych żagli. Reszta to wyżywienie, narzędzia i części zapasowe. Poza tym łódka jest gotowa.

Joanna obierze trasę wokół trzech przylądków i popłynie z zachodu na wschód. Na przełomie sierpnia i września 2018 żeglarka planuje wypłynąć z Gdyni do angielskiego miasta Plymouth. – Ze względu na duży ruch statków nie chcę rozpoczynać rejsu w Gdyni i dlatego – podobnie jak Szymon Kuczyński – postanowiłam wystartować z Plymouth i tam też zakończyć – tłumaczy. – Myślę, że wyprawa zajmie mi 200-220 dni. Mój poprzedni rejs trwał 198 dni, więc dobrze by było, gdyby teraz udało mi się przepłynąć w podobnym czasie. Wypłynięcie żeglarki z Plymouth planowane jest w drugiej połowie września br.. Jej rejs będzie można obserwować na trackingu i śledzić na stronie internetowej.

Żródło: zeglarski.info/Jędrzej Szerle - 06.08.2018. Biul. Gospodarka Morska

Zdjęcia: Wiesław Seidler

Początek strony