Aktualności
Olek zdobył Florydę!!! Wspaniały Wielkanocny prezent
- Szczegóły
Błąd krytyczny rozszerzenia [sigplus]: Dla folderu galerii obrazów 2014/04/20 oczekiwana jest względna ścieżka do folderu startowego określonego w konfiguracji rozszerzenia w zapleczu systemu Joomla!.

Przypomnę, że Aleksander Doba wypłynął z portugalskiej Lizbony 5 października ubiegłego roku, potem po 142 dobach dotarł awaryjnie na Bermudy, gdzie spędził miesiąc (o czym pisałem już wcześniej), by 25 marca br. wznowić na oceanie próbę dowiosłowania do wybrzeży kontynentu Ameryki Północnej, na co potrzebował kolejne 23 dni (trasa wyprawy poniżej). Podczas postoju na Bermudach Olek naprawił tylko ster, natomiast nie przyjął na pokład kajaka „Olo” ani dodatkowej żywności, ani nie zmienił nic w wyposażeniu, by kontynuować wyprawę zgodnie z pierwotnym planem. Tym samym zakończył swoją drugą samotną kajakową wyprawę transatlantycką, po raz drugi z kontynentu na kontynent, czego jeszcze nie zrobił nikt przed nim. Trzy lata temu Olek pokonał Atlantyk tym samym kajakiem w 99 dni, na trasie z afrykańskiego Dakaru do wybrzeża Brazylii.
Teraz Olek – w glorii dwukrotnego zdobywcy Atlantyku – odpocznie chyba trochę na lądzie, ale znając jego niespokojną duszę założę się, że już myśli o kolejnych wyprawach. Na razie – jak relacjonuje z USA jego przyjaciel i kajakarz Piotr Chmieliński – Olek chce przepłynąć swoim kajakiem jeszcze 60 km do miasteczka New Smyrna Beach, gdzie czeka na niego uroczyste przyjęcie. Na Atlantyku w prostej linii Olek pokonał ok. 9 tys. km, ale zrobił dodatkowo około 2-3 tys. km kręcąc się w kółko i robiąc pętle w tzw. Trójkącie Bermudzkim. - To była niemożliwa do wyobrażenia wyprawa, by na 7-metrowym kajaku pokonać Atlantyk –
Dodaje Chmieliński…
Wiesław Seidler
{gallery}2014/04/20{/gallery}