ZOZZ header
Nowości w "Zeszytach Żeglarskich" na www.zeszytyzeglarskie.pl, a w nich, m.in.:

NAGRODA SUPERKOLOS 2015 DLA WOJCIECHA JACOBSONA
 

Anna Kaniecka-Mazurek:
 fragment książki                 ARTYKUŁY
...Pieniędzy wystarczyło mu na zakup łajby i dwa lata skromnego życia. Zaryzykował i się nie przeliczył. Do końca stać go było na utrzymanie „Nostromo” i na tanie czerwone wino w towarzystwie przyjaciół. Zdawał się realizować stare pomysły Epikura w żeglarskiej scenografii, minimalizować potrzeby i otaczać się gronem przyjaciół..."
________________________________________________________________________
Wkrótce kolejne teksty i zdjęcia.

Bogdan Sobiło:                                                              ARTYKUŁY
...III oficer zajął się naprawą jednego ze świateł nawigacyjnych. Schodząc do kabiny zauważył z lewej burty zalesiony brzeg i plaże w odległości ok. 200 metrów. Była godzina ok. 0230. Jacht utrzymywał w tym czasie KK = 240°, widzialność była bardzo dobra, wiał wiatr z NW 5 - 7° B, a stan morza określono na 5 - 6. Mimo panujących sztormowych warunków, załoga i kapitan nie korzystali z pasów bezpieczeństwa. Niemal natychmiast po zaalarmowaniu kapitana jacht uderzył o dno. Fala zmyła z pokładu III oficera..."
________________________________________________________________________
Wanda z Mierosławskich Jaworska-Zubczewska:    WSPOMNIENIA
"...Były to jeszcze czasy konkwistadorskie, więc Adam stał się właścicielem wyspy, ale że jako Polak niezbyt nadawał się na kolonizatora, przystał na apel Ludwika (starszego brata, jednego z przywódców powstania styczniowego - przyp. red.), by sprzedał wyspę i przysłał mu pieniądze na walkę z tyranami..."
                                                                                                                                                                                 ________________________________________________________________________
(zs):                                                                                 ARTYKUŁY
"...Na przestrzeni zaledwie ćwierćwiecza, na Archipelagu Maskarenów, na dwóch leżących blisko siebie wyspach Mauritius i Reunion rozegrały się wydarzenia zadziwiająco podobne, które dla młodych, polskich kapitanów, prawie równolatków były niczym uśmiech fortuny, szczęśliwego, ślepego losu; i jak to zwykle bywa, był to uśmiech przelotny, wciągający na chwilę, ale jakże mocno zmieniający losy, poruszający serca, uczucia..."
____________________________________________________________________________
O B R A Z K I    Z    W Y S T A W Y















Galeria
Początek strony