Aktualności
Kolejna relacja Wojtka Bolo Maleiki z pokładu "Wassyla", z dnia 11.06.2016
- Szczegóły
Petryczka Ocean race
11.06.2016 1320LTDo Pitcairn pozostało 550Mm
Ilość średnio zużywanej wody na dobę: 40 litrów
Ilość utworów The Queen rozbrzmiewających dziś na wachcie - 20
Od momentu wyruszenia z Wyspy Wielkanocnej wieją nam sprzyjające wiatry wschodnie. Nie są zbyt silne więc nieśpiesznym tempem posuwamy się do przodu. Robimy średnio po sto mil morskich na dobę w warunkach niemal plażowych. Wprawdzie fala na zewnątrz ma ze trzy metry wysokości, ale jest tak długa, że tylko nas powolutku podnosi na swój grzbiet aby nas potem opuścić w dolinę. Wewnątrz jachtu jest to niemal nie wyczuwalne.
Życie na łódce biegnie znów utartym rytmem – wachty, odpoczynek, kambuzy. Te ostatnie stają się jakimś urozmaiceniem i każdy stara się zrobić na obiad coś niespodziewanego. Przedwczoraj były kluski śląskie z buraczkami i kotlecikiem. Wczoraj z kolei Natalia przyrządziła steki z dwudziesto kilogramowego tuńczyka, złowionego dzień wcześniej przez Marcina – pychota.
Oczywistym jest, że każda z wacht nieco inaczej „ujeżdża Wassyla”. Ja, z największym zacięciem regatowym staram się zawsze wycisnąć jak największą prędkość. Czasami wymaga to kilkukrotnej zmiany w ustawieniu żagli lub ich refowaniu i rozrefowywaniu w trakcie cztero godzinnej wachty. Niektórzy aż mnie stopują, bo zupy nie mogą zjeść w spokoju. Cóż, takie już mam zacięcie. Na drugim biegunie jest Marek - stoicki spokój maszynisty kolejowego (wszak to jego zawód) i permanentne czekanie na… no właśnie – na cokolwiek. Jak wieje mocniej to lubi dryfować czekając na słabszy wiatr. Jak wieje słabo to nie decyduje się na postawienie największych żagli bo lepiej poczekać aż się rozwieje. Jeśli delikatnie sugeruję mu dostawienie żagla to ze swoim stoickim spokojem odpowiada mi „spokojnie, lepiej poczekać”. Stało się już to na tyle zabawne, że Grześ wymyślił hasło „Petryczka Ocean Race” a wspólnie dopisaliśmy reguły jakie mogłyby obowiązywać podczas regat na zasadach Marka. Oto one:
1. Gentelmani nie startują w pierwszej linii, gentelmani spóźniają się na start.
2. To że jacht ma dwa maszty nie oznacza że musi nieść trzy żagle.
3. Jeśli płyniesz pierwszy w stawce zwolnij, przecież nie wiesz gdzie jest meta.
4. Nikt nie powiedział, że refowanie przy trzech stopniach Beauforta to obciach.
5. Spinaker i genaker to nie są żagle regatowe.
6. Jak wieje wiatr poczekaj, na pewno wkrótce przycichnie.
7. Jak nie ma wiatru poczekaj, kiedyś z pewnością powieje.
8. Gdy wiatr zmienia kierunek pozostaw żagle w spokoju, jest szansa, że powieje jeszcze z tego samego kierunku.
9. Pamiętaj, cztery węzły wiatru może zapowiadać sztorm.
10. Ustępuj zawsze i każdemu.
11. Gdy jesteś blisko mety to znak, że trzeba przemyśleć swoją strategię.
12. Zamknięcie mety nie oznacza wcale, że powinieneś się wycofać z biegu.
13. Nie ważne kto wygrywa, nie ważne kto przegrywa, ważne kto kończy bieg zgodnie z Petryczka Ocean Race Rules.
Od pewnego czasu zawsze z uśmiechem przejmuję od Marka wachtę, rzucając czasem w jego stronę małą wesołą złośliwość. Dobrze, że chłopczyna jest poczciwy i wesoły, więc się nie obraża.
Przy temperaturze 25C nadawał Bolo
PS. Na zdjęciu nasz "regatowiec" Marek