ZOZZ header
Miłośników takich wypraw – w stylu Wikingów – jest coraz mniej. Należy jeszcze do nich maszoperia klubowej DZ-ty „Sum” szczecińskiego JK AZS, licząca kilkunastu „starszych panów”, nie obawiających się trudów nawet wielodniowych rejsów pozbawioną wszelkich wygód wiosłowo-żaglową otwartopokładowa klasyczną DZ-tą, doposażoną jedynie w doczepny silnik i GPS. Tak pływają nie tylko po wewnętrznych wodach jeziora Dąbie czy Zalewu Szczecińskiego, ale i dalej, m.in. wokół Rugii, a nawet na Bornholm!

O ich wyprawach i rejsach już zresztą pisałem, sami wydali dwie publikacje książkowe o swoich wyczynach. Także na ostatnią dekadę czerwca br. zaplanowali kolejną eskapadę, tym razem pomiędzy marinami i przystaniami Zachodniopomorskiego Szlaku Żeglarskiego, z ewentualnym obejściem wyspy Wolin, czyli z morskim odcinkiem ze Świnoujścia do Dziwnowa. Wyruszyli z macierzystej mariny JK AZS, tradycyjnie z kapitanem Michałem Jósewiczem, głównym pomysłodawca i organizatorem tych wypraw, opiekunem DZ-ty „Sum”. Płyną we czterech (wszyscy na zdjęciach), średnia wieku 73 lat!

Pozostaje pozazdrościć kondycji, pogratulować odwagi, życzyć pomyślnych wiatrów…Warto dodać, że DZ-ta „Sum” ma za sobą udaną wyprawę na Gotlandię, z wejściem do Visby, z inną harcerską załogą, a z kolei wyprawy i rejsy załogowe
M. Jósewicza były prezentowane i wyróżniane na forum gdyńskich „Kolosów”.

Tekst i zdjęcia: Wiesław Seidler

 
Początek strony