Aktualności
B/E „J.S. de Elcano” odpłynął! Czy jeszcze kiedyś odwiedzi Polskę?
- Szczegóły
Władze miasta i organizatorzy szczecińskich słynnych zlotów żaglowców i finałów „tolszipów”, czyli międzynarodowych regat TTSR, już od 13 lat zapraszali żaglowiec do złożenia wizyty w Szczecinie, ale udało się dopiero podczas jego tegorocznej 91. transatlantyckiej podróży szkolnej, na trasie której znalazły się po raz pierwszy porty bałtyckie, właśnie Kiel i Szczecin. Wypłynęli z Kadyksu 13 lutego br., byli później na Teneryfie i na Karaibach, potem w portach Kolumbii, Meksyku i USA, w drodze powrotnej była Lizbona, Kiel i Szczecin (w dn. 12-17 czerwca), a do macierzystego portu powrócą dopiero 21 lipca (patrz mapa). Pożegnanie żaglowca - w samo południe w poniedziałek 17 bm. – było równie gorące i upalne, jak powitanie
Takie i podobne coroczne podróże szkolne żaglowiec odbywa praktycznie corocznie, realizował je nawet podczas II wojny światowej, a stał „na sznurku” tylko w latach 1937-1939, podczas hiszpańskiej wojny domowej. Właśnie długie oceaniczne rejsy szkoleniowe, z wizytami w portach po obu stronach Atlantyku, przeplatane dziesięcioma podróżami wokółziemskimi, są jego swoistą „specjalnością”, dlatego też bardzo rzadko uczestniczy w europejskich zlotach żaglowców. Także w „tolszipach” uczestniczył tylko cztery razy, w ich transatlantyckich edycjach, stąd też szczecińska wizyta miała szczególną wymowę…
Cały postój żaglowca w Szczecinie wypełniony był zaplanowanym wizytami i spotkaniami, a w godzinach zwiedzania atrakcyjny i egzotyczny „Hiszpan” był wręcz oblegany przez tłumy mieszkańców, turystów i gości. Odbył się też specjalny otwarty wykład, w sali konferencyjnej Zarządu Portów, poświęcony odkrywczej wyprawie Magellana i Elcano, z pierwszym opłynięciem Ziemi, a także historii i misji żaglowca. Tłum gości zwiedzał i podziwiał żaglowiec także podczas wieczornego bankietu, którego gospodarzami byli Ambasador Hiszpanii w Polsce Francisco Javier Sanabria Valderrama, i Komendant żaglowca kmdr Ignacio Paz García, a wśród gości byli m.in. przedstawiciele cywilnych i wojskowych władz, dyplomaci i ludzie morza, w tym m.in. I Zastępca Szefa Sztabu Generalnego WP gen broni Michał Sikora, wiceprezydent miasta Krzysztof Soska, i
dowódca Szczecińskiej 12 Dyw. Zmechanizowanej WP gen. dyw. Maciej Jabłoński (na zdjęciu). Szczególną uroczystą oprawę miała niedzielna msza św. na pokładzie, połączona z ceremoniałem złożenia przysięgi wierności hiszpańskiej fladze narodowej, przez kadetów hiszpańskiej Akademii MW (Escuela de Guardias Marinas)…
Pożegnanie żaglowca - w samo południe w poniedziałek 17 bm. – było równie gorące i upalne, jak powitanie. Na nabrzeżu żegnała gości barwna grupa mieszkańców, oficerów łącznikowych i organizatorów Dni Morza, z wiceprezydentem miasta Krzysztofem Soską na czele, i z niezmordowaną roztańczoną grupą „marynarzy” z morskiego PP 27 „Żagielek”, wsparta przez „Małych wędrowców” z PP 29 (na zdjęciach). Przy dźwiękach orkiestry oddano cumy, holowniki obróciły żaglowiec, który już samodzielnie ruszył z powrotem do Hiszpanii i na Atlantyk. Ostatnim akcentem pożegnania był jeszcze tradycyjny salut banderowy, gdy żaglowiec mijał Stację Pilotów. Pozostały serdeczne wspomnienia i tysiące zdjęć. Czy jeszcze kiedykolwiek czwarty z największych w świecie żaglowców szkolnych - duma hiszpańskiej floty wojennej, piękny B/E „Juan Sebastián de Elcano” - zawita do Szczecina i do Polski? Zapraszamy…
Dodam, że dodatek B/C to „Buque/Escuela”, hiszpański odpowiednik bardziej znanego angielskiego STS (Sail Training Ship). Szkoda tylko, że pięknych żaglowców zabrakło na odcinku nabrzeża Jana z Kolna, należącym do „niegościnnej” spółki PŻM…?
Tekst i zdjęcia: Wiesław Seidler Szczecin, 17 czerwca 2019