Pożegnaliśmy śp. j.kpt.ż.w. Andrzeja Gedymina
- Szczegóły
Na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie pożegnaliśmy w piątek 27 bm. naszego Przyjaciela śp. j.kpt.ż.w. Andrzej Gedymin, znanego i lubianego żeglarza i „żeglarskiego” dziennikarza „Kuriera Szczecińskiego”. Ceremonia pogrzebowa zgromadziła liczne grono Rodziny, przyjaciół i szczecińskich żeglarzy, z wyróżniającą się grupą Braci Wybrzeża, z Mesy Szczecińskiej i krajowej. W imieniu całego zachodniopomorskiego środowiska żeglarskiego – z kondolencjami dla Rodziny i serdecznym koleżeńskim pożegnaniem śp. Andrzeja – wystąpił Prezes ZOZŻ Zbigniew Zalewski, a specjalnym ceremoniałem, prowadzonym przez Brata Cezarego Pawłowskiego, pożegnali Go także Bracia Wybrzeża. W imieniu środowiska dziennikarskiego pożegnał śp. Andrzeja redaktor naczelny „Kuriera Szczecińskiego” Tomasz Kowalczyk.
Mogiłę śp. Andrzeja pokryły liczne wieńce, wiązanki i kwiaty…
Żegnaj Przyjacielu! Spoczywaj w spokoju… Wiesław Seidler
(do pobrania – nekrolog ZOZZ, nekrolog „Kuriera”)
Andrzej Gedymin 1944-2018
Nasz przyjaciel i wspaniały żeglarz śp. j.kpt.ż.w. Andrzej Gedymin urodził się daleko od morza, w Wilnie w 1944 roku, ale praktycznie całe swoje życie – od 1945 roku – przeżył, przyżeglował i przepracował w Szczecinie. Już jako kilkunastolatek związał się z wodą i żeglarstwem, na początek były to kajaki na jeziorze Dąbie, potem – w 1960 r. – pierwszy i podstawowy kurs żeglarski w COŻ w Trzebieży, gdzie wśród instruktorów byłą m.in. Teresa Remiszewska. Mając takich nauczycieli i takie wzorce szybko poszedł w ich ślady, najpierw z sukcesami „regacił” się sportowo w SŻ MKS „Pogoń”, głównie w klasach Cadet i Omega, zdobywając nawet mistrzowskie tytuły – okręgowe i krajowe. Równocześnie zdobywał z czasem kolejne uprawnienia i patenty żeglarskie, do jachtowego kapitana żeglugi wielkiej, instruktora PZŻ i sędziego żeglarskiego, prowadząc szkolenia, sędziując regaty i działając aktywnie w MKSW Pałacu Młodzieży, potem w JK AZS, a także w COŻ w Trzebieży.
Łącznie – jako załogant, potem już jako oficer i kapitan – przepłynął pod żaglami blisko 45 tys. mil morskich, uczestnicząc w kilkudziesięciu rejsach, z czego większość prowadził samodzielnie, od jeziora Dąbie i Zalewu Szczecińskiego, po cały Bałtyk, Morze Północne, Morze Irlandzkie Północny Atlantyk i Karaiby. Żeglował na ponad 40 różnych jachtach, w tym tak znanych jak „Dal II”, „Gaudeamus”, „Jurand”, „Śmiały”, „Magnolia”, „Polonus”, „Umbriaga”, „Smuga Cienia” czy „Zryw”, a także na żaglowcu „Henryk Rutkowski” /„Kapitan Głowacki”. Przez wiele lat pływanie łączył z działalnością społeczną, był m.in. członkiem Zarządu SOZŻ, w Komisji Klas Olimpijskich, sekretarzem Okręgowego Kolegium Sędziów PZŻ, kierownikiem sekcji i instruktorem żeglarstwa sportowego w Pałacu Młodzieży i JK AZS, organizował imprezy żeglarskie, w tym powitanie „Śmiałego” i „Poloneza”, itp. Był też członkiem Szczecińskiej Mesy Bractwa Wybrzeża („cyfra 119”). Szczególne miejsce w Jego żeglarskich i kapitańskich dokonaniach miały też rejsy prowadzone z młodzieżą, w ramach Szczecińskiego Programu Edukacji Morskiej; pływał w nich z nami z nami wielokrotnie, praktycznie od początku Programu, od 1995 r., jako instruktor, oficer lub kapitan, głównie na "Kapitanie Głowackim", "Jurandzie", "Darze Szczecina", i na innych jednostkach. Przeszkolił też wielu nauczycieli - Opiekunów Szkolnych Kół Edukacji Morskiej, za co łącznie wyróżniony został przez nas "Wyszakiem" (na zdjęciu), i Medalem 20-lecia Programu.
Przez całe dorosłe życie – prywatne i zawodowe – konsekwentnie łączył czynne uprawianie żeglarstwa z obowiązkami dziennikarza sportowego, gdyż zaraz po studiach dziennikarskich na Uniwersytecie Warszawskim podjął pracę w 1965 r. w szczecińskim oddziale Polskiej Agencji Prasowej, a po roku związał się z „Kurierem Szczecińskim", w którym pracował aż do emerytury, także na stanowiskach kierowniczych. Oczywiście zajmował się głównie tematyką żeglarską, był najbardziej znanym :żeglarskim” dziennikarzem szczecińskim, a stałą popularną rubrykę żeglarską w „Kurierze” redagował zresztą nie tylko do emerytury, ale praktycznie do końca życia. Tak właśnie jako żeglarz i jako dziennikarz przez ponad 50 lat uczestniczył w żeglarskim życiu naszego Okręgu, osobiście startując i potem relacjonując na łamach „Kuriera” nasze imprezy i regaty, klubowe, okręgowe i krajowe, z takimi najważniejszymi jak Morskie Żeglarskie Mistrzostwa Polski, Międzynarodowe Regaty Gryfa Pomorskiego, Etapowe Regaty Turystyczne, Regaty Unity Line, i wiele innych. Szczególne miejsce mają w tym organizowane od 1949 r. Regaty Jesienne o „Błękitną Wstęgę Jeziora Dąbie”, w których głównym trofeum jest Puchar Przechodni „Kuriera Szczecińskiego”; w regatach tych wielokrotnie startował, potem je sędziował, a w ostatnich latach corocznie dekorował zwycięzców w imieniu Redakcji (jak na zdjęciach). Był też członkiem i działaczem SDRP, a także Klubu Kawaleryjskiego im. Ułanów Podolskich.
Nasz Przyjaciel i Kolega, śp. j.kpt.ż.w. Andrzej Gedymin, na zawsze pozostanie w pamięci zachodniopomorskiej braci żeglarskiej, jako Wspaniały Człowiek Morza, Zasłużony Działacz Żeglarstwa Szczecińskiego i Polskiego, oznaczony Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi, Złotą Odznaką „Gryfa Pomorskiego”, wyróżniony Medalami 65 i 70 Lat Żeglarstwa Polskiego na Pomorzu Zachodnim, uhonorowany Gwiazdą Białą Bractwa Wybrzeża Mesy Kaprów Polskich, i innymi odznaczeniami, medalami i nagrodami… Andrzej zmarł w Szczecinie 20 lipca 2018 roku. Spoczywa na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie
Żegnaj Przyjacielu! Spoczywaj w spokoju…
Wspominał: Wiesław Seidler