ZOZZ header

2 Down NorthCzy w tym przypadku można mówić tylko o pechowym jachcie, albo o działaniu siły wyższej, czy jednak o zaniedbaniach ludzi? Tak czy inaczej po raz kolejny rozpatruje zatonięcie jachtu „Down North” Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich, przy czym to drugie zdarzenie miało miejsce teraz, podczas zimowania jachtu w szczecińskiej Marinie Miejskiej! Takie sytuacje – zatonięcia, a właściwie osiadnięcia na dnie basenu portowego jachtu czy statku przycumowanego przy nabrzeżu, na spokojnej wodzie, często pod nieobecność załogi, i to nie wskutek kolizji czy huraganu, a najczęściej błahego nie zamknięcia kingstonu – zdarzają się niestety w praktyce morskiej.

To właśnie stało się prawdopodobnie i tym razem, ale na te „pechowe” zatonięcia „Down North” kładzie się też ponurym cieniem wcześniejsza śmierć jednego załoganta. Pechowy– właśnie, czy tylko pechowy? – jacht stał się już podręcznikowym przykładem błędnej praktyki morskiej, szeroko komentowanym w mediach i w prasie fachowej, i z pewnością będzie też dyskutowany na najbliższej gdyńskiej Konferencji Bezpieczeństwa w Jachtingu – 25 marca br…. (WS)

Zobacz: wybór prasowych doniesień z 2016 r., i najnowszych…

Początek strony